niedziela, 23 listopada 2014

to był zwariowany tydzień

Tak jak w temacie posta muszę przyznać, że to był zwariowany tydzień....
Zaczęło się od tego, że pociągi jeżdżące na lotnisko sobie nie jeździły..... a pan taxówkarz pędził jak oszalały autostardą (mam nadzieję, że żadnen mandat do niego nie przyszedł) po to bym zdąrzyła... i siedząc w samolocie zastanawiałam się czy wyrobię z wszystkim co mam zaplanowane na cztery dni do zrobienia.

Nie zdąrzyłam.

Jedna wielka latanina między zakupami, krawcową z suknią ślubną, odwiedzinami Moniki i Marty, pocztą, bankami..... Teraz wiem, że wyleciała mi z głowy księgarnia.
Niekończąca się lista zakupów, bo przecież kupić w UK rajstopy dla czterolatka graniczy z cudem i kosmetyki z firmy "Ziaja".... 
Do tego wszystkiego zamknęli mi pasmanterie przed nosem.... 

No to sobie ponarzekałam..... 


W drodze powrotnej na pokładzie samolotu była włączona klimatyzacja i Oliverek mi się rozłożył....
Zaczęło się od kaszlu a skończyło na tym, że wczoraj musiałam jechać do szpitala na izbę przyjęć, bo miałam wrażenie, że płóca wypluje.  Miła Pani lekarka stwierdziła, że Paracetamol w zupełności wystarczy.... Jak ja nienawidzę służby zdrowia w UK to nie macie pojęcia.... I znowu trzeba będzie iść prywatnie żeby ktoś łaskawie wypisał antybiotyk....




Dzisiaj dotarła paczka z Polski i mam mnóstwo materiałów do tworzenia literek, koraliki i cuda - wianki także mogę od jutra zacząć tworzenie :)
Dzisiaj odpoczywam, bo wrażeń ostatnio było zbyt wiele......

Ten bajeczny naszyjnik w komplecie z podwójną bransoletką i broszką stworzyła Agata. 
Możecie podziwiać Jej cuda na stronie BijouByAgawa.
Polecam Wam serdecznie, bo dokładność to Jej drugie imie :)

Za niedługo pochwalę się Wam wszystkimi rzeczami, które pozamawiała lub wygrałam w Candy a które w końcu dotarły do mnie do UK.


Przepysznej kawy na te popołudnie Wam życzę:)
Agnieszka

2 komentarze:

  1. Piękny komplet w obłędnym kolorze! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No podziwiam Aga, 4 dni w Polsce i tyle załatwiania... nie lada wyzwanie. Ja byłam jednak lepsza i byłam raz w Polsce niecałe 24 godziny, i zdążyłam zaliczyć ślub hehe to był odlot. Co do rajtuzków dla chłopca to w Holandii też nie uraczysz, dlatego jak będę w PL to też się muszę zaopatrzyć, ale na szczęście będę miała na to więcej czasu hehe
    Aga "płóca" mnie poraziły, przepraszam :)
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń

Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty